Kiedy powstała ulica Wałowa w Oleśnicy. Cel usypania wału
02.06.2019 r.
Około 1600 r. książę Karol II z Podiebradów (najbardziej zasłużony dla Oleśnicy i zapomniany przez burmistrza Bronsia) doprowadził wodę do miasta Oleśnicy (na poziom rynku). Wcześniej do miasta nie docierała woda bieżąca, gdyż leżało ono na wysokości ok. 152 m n.p.m., natomiast rzeka Oleśnica miała na podzamczu poziom 144 m n.p.m. Wtedy, w porozumieniu z Radą Miasta, poprowadzono z Sokołowic (ok. 158-160 m n.p.m.) kanał na poziom Oleśnicy i nazwano go rzeką Oleśnicą [1]. Pisząc o tym, głównie widziałem następstwa doprowadzenia wody w dziedzinie:
Jedynie wspomniałem o zapełnieniu fos zamku. Obecnie sądzę, że księciu najbardziej zależało na zwiększeniu funkcji obronnej zamku i dlatego forsował pomysł doprowadzenia wody do miasta. Pozostałe wymienione wyżej funkcje pojawiły się przy okazji.
Wtedy bowiem książę Karol II ok. 1600 r. zaczął sypać bastiony obronne przy zamku. Pokazano je niżej na rysunku. Zapewne ziemię wykopywano na przedzamczu i z fos zamkowych - pogłębiając je jednocześnie.
1, 2 - bastiony obronne zamku, strzałkami pokazano miejsce dopływu wody
do stawu i wypływu z niego. Kolor niebieski - poziom wody na przedzamczu i w fosie zamkowej
Czarną linią pokazano usypany wał
Do obecnych dni zachowały się bastiony 1 i 2. Zdaniem prof. Mirosława Przyłęckiego istniał jeszcze bastion zamkowy nr 3 obok ul. Bocianiej. Gdy odkryto niedawno podziemia kaponiery, okazało się, że barbakan (brama do zamku przy Pałacu Wdów) wraz z kaponierą, mogły też być elementem bastionu nr 4. Książę nie miał środków na zapełnienie bastionów armatami. Wybudował je, aby pokazać cesarzowi, że jest przygotowany do obrony miasta i zamku przed napadem tureckim (wtedy mogły je obsadzić wojska cesarskie) - zyskiwał tym samym przychylność cesarza, podnosił swoją rangę i księstwa.
Chcąc zapełnić wodą fosę zamkową na głębokość 2-3 m, książę musiał o tyle podnieść poziom wody na przedzamczu - mógł to osiągnąć budując staw otoczony wałem ziemno-drewnianym. Można więc przyjąć, że wał miał wysokość ok. 3 m i powstał na początku 1600 r. Początkowo można było po wale chodzić, a gdy już okrzepł (był obsadzony drzewami) - także jeździć lekkimi wozami.
Po wojnie trzydziestoletniej (1648 r.) ranga obronna zamku uległa zmniejszeniu i można było rozebrać wał. Jednak wtedy, na tle braku pożywienia, wzrosła jego ranga hodowlana - stał się zyskowanym książęcym stawem rybnym. Ponadto istniał już młyn wodny [2], który musiał mieć do pracy odpowiedni poziom wody. Dlatego wał zachowywał swoją wysokość, natomiast rzeka nanosiła piach i głębokość stawu malała.
W końcowym kresie panowania Wirtembergów, a szczególnie na początku panowania książąt brunszwickich - część stawu stała się elementem parku zamkowego, a wał stał się elementem promenady - miejscem spacerów i przejażdżek powozami.
Wał przestał być użyteczny w 1905 r., gdy zlikwidowano stawy. Wtedy rozebrano młyn, splantowano częściowo wał i wyrównano teren przedzamcza. Można więc przyjąć, że wał istniał cztery wieki, a ulica Wałowa spełniała wtedy ważną funkcję.