Przypomnę, że kiedy burmistrz Michał Kołaciński wprowadził Oleśnicki Budżet Obywatelski - skorzystałem z okazji, aby zgłosić do wykonania pierwszy z zaginionych medalionów na Kolumnie Złotych Godów. Uzgodniłem z burmistrzem, że pozostałe projekty trzech medalionów będę wykonywał co roku, gdyż wiedza o pozostałych była niepełna i wymagała dalszych poszukiwań.

Pierwszy z wykonanych medalionów. Fot. Grzegorz Huk

Kiedy ponownie nastał burmistrz Bronś, sądząc, że wiedza o pozostałych medalionach jest znana, odebrał mi możliwość wykonania projektów kolejnych medalionów, a to dlatego, że byłem na jego czarnej liście.

UM zlecił wykonawczyni powyższego medalionu wykonanie herbu Solms-Laubach, o którym nic nie wiedziała. Zbierała długo materiały. Ja podesłałem wykonawczyni swój dobry rysunek, ale z niego nie skorzystała. Podejrzewam, że gdy zbliżał się termin oddania medalionu - postanowiła uprościć najtrudniejsze elementy herbu, co spowodowało, że przestał to być herb Solms-Laubach. Ponadto zdarzało się, że przez nieuwagę coś niepotrzebnie dodała i coś pominęła.

Po tym jak napisałem o błędach odezwał się UM Oleśnicy (2020 r.).
"W listopadzie br. na kolumnie Złotych Godów odtworzono drugi medalion. Replika przedstawia herb księżnej Marii Sophii Wilhelminy z hrabiów Solms - Laubach. Została zaprojektowana i wykonana prawidłowo. Pojawiły się głosy, że na medalionie jest zbyt dużo błędów heraldycznych. Zapewniamy jednak, że replika jest prawidłowa. Jej projekt został przygotowany przez specjalistów w tej dziedzinie, a Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków we Wrocławiu pozytywnie go uzgodnił i udzielił pozwolenia na wykonanie repliki medalionu w aktualnej wersji. W przyszłości nadal będziemy korzystać z usług zaufanych autorytetów".

Poprosiłem, aby wymienili chociaż jeden zaufany autorytet. UMO nie zechciał wymienić.