Marek Nienałtowski
Patriotyzm pod poniemieckim pomnikiem.
Obchody 90. rocznicy odzyskania niepodległości pod poniemieckim pomnikiem
![]() |
Co roku z okazji świąt państwowych oraz świąt związków, towarzystw, organizacji itp. odbywa się składanie wieńców i kwiatów pod pomnikiem, który ma swoją historię związaną z zakończeniem wojny prusko-austriackiej z roku 1866. Gdy stał się on Pomnikiem Kombatantów i Więźniów Politycznych - uznano, że będzie służył wyrażaniu uczuć patriotycznych. Powstaje pytanie - czy pomnik poniemiecki, który trzykrotnie zmienia swoje przeznaczenie i przypadkowo staje się pomnikiem kombatantów - powinien służyć w stosunkowo dużym mieście - jako pomnik czczenia Święta Niepodległości, Święta 3 Maja i innych. Ja osobiście uważam, Ponadto miejsce jego usytuowania nie sprzyja powadze ceremonii składania wieńców. Mały skrawek terenu przy pomniku nie pozwala na usytuowanie wszystkich pocztów sztandarowych (co roku powtarzają się przepychanki), delegacje z wieńcami i kwiatami stoją na wąskim chodniku, przemawiający dostojnicy powiatowi i miejscy stoją na trawniku poza pomnikiem, kompania honorowa stała na chodniku przy drodze (zapowiadana militaryzacja Polski spowoduje zapewne zwiększenie liczebności wojska w Oleśnicy i ponowny jego udział w uroczystościach), istniejąca kiedyś orkiestra również stała na trawniku. Wszystko to i duży ruch samochodowy nie sprzyja powadze świąt. Ponadto brak miejsca nie pozwala na szeroki udział mieszkańców miasta i młodzieży szkolnej. |
Pomnik Kombatanta ex. Friedensdenkmal 1866 |
Uważam, że istniejące od 1989 r. władze samorządowe powinny wykazać, że szanują patriotyczne święta (uroczystości) i znaleźć pieniądze na wykonanie prostego pomnika związanego z historią miasta, Dolnego Śląska i ewentualnie Polski (znacznie tańszego niż pomnik Jana Pawła II). Powinien on stanąć na pl. Zwycięstwa. Obok niego powinny znajdować się przynajmniej dwa maszty przeznaczone do wciągania flagi państwowej i miejskiej (w prosty, tani sposób można przystosować obecne pseudomaszty do wymagań). Plac ten ma powierzchnię odpowiednią do czczenia świąt i patriotycznych manifestacji. Wciąganie (i opuszczanie) flag, hejnał, składanie wieńców odbywałoby się zgodnie z ustalonym podniosłym ceremoniałem.
Niezrozumiały jest fakt, że polskie tablice na Pomniku Zwycięstwa zostały usunięte na polecenie burmistrza Oleśnicy, jako fałszujące historię, a tablica polskich Kombatantów na poniemieckim pomniku nie fałszuje historii.
Dodano 20 listopada 2008 r.
Przed obchodami 90. rocznicy odzyskania niepodległości nieco poszerzono chodniki i placyk przed pomnikiem. Zapomniano o oczyszczeniu z rdzy tablicy inskrypcyjnej i śrub mocujących tablicę do pomnika. Nie uzupełniono ukradzionych kilka lat tem kołpaczków ozdobnych na śruby mocujące. Wystające śruby wyglądają nieestetycznie. Po powrocie do Oleśnicy jednostek wojskowych - kompania honorowa uczestniczy, tak jak dawniej, w uroczystościach miejskich. Nie wiem jak przebiegały uroczystości w 2008 r., bowiem nie uczestniczę w nich. Nie będę brał udziału w parodii i "odwalaniu" obchodów świąt państwowych organizowanych przez burmistrza Oleśnicy. Uczczę święto i złożę kwiaty dopiero pod polskim pomnikiem, który może powstanie jak zmieni się burmistrz.
Dodano 26. 11.2008 r.
Poniżej tekst mojego wywiadu, jaki udzieliłem red. K. Kijakowskiej z gazety Oleśniczanin, który ukazał się 19. 11. 2008 r. Tekst nawiązuje do tematu tej odsłony.
Wymienione niżej uwagi kieruję do kilku - kilkunastu procent mieszkańców Oleśnicy, którzy uważają, że patriotyzm to nie puste słowo.
90 lat temu kapitan Heydebreck stworzył w Oleśnicy Oelser Jägerbataillon, który miał walczyć z powstańcami polskimi dążącymi do ostatecznego usunięcia wojsk niemieckich z terenu Wielkopolski i Śląska. Batalion ten, składający się żołnierzy rozbitej armii „ładował akumulatory” pod oleśnickimi pomnikami chwały, z czasów zwycięskiej wojny z Austrią w 1866 r. i z Francją w 1871 r. Podczas wymarszu na teren Polski, batalion przedefiladował przed nimi, oddając honory.
Obecnie pod tzw. Pomnikiem Kombatantów, pod którym 90 lat temu maszerowały oddziały idące wałczyć z Polakami, świętują Polacy 90 rocznicę uzyskania niepodległości. Jest to chichot historii. Najlepiej to spuentował duchowny z pewnego miasta, w którym poniemiecki pomnik chciano zamienić na pomnik jakiegoś świętego „To tak, jakby na obrazie szatana umieścić podpis <Jezus Chrystus> i potem modlić się pod nim. Byłaby to oznaka bezbożności” [cytat z pamięci]. To co robi burmistrz jest oznaką bezideowości, „odwalaniem” obchodów świąt państwowych. Dodam przy okazji, że również pogardy dla flagi państwowej, historii i symboli (herbów i flag) Oleśnicy, którą burmistrz na każdym kroku wykazuje.
Co roku pod pomnikiem „Kombatanta”, w tłoku nie licującym z podniosłością świąt, stają przedstawiciele władz, organizacji oraz szkół i nie pozostaje tam miejsca dla mieszkańców Oleśnicy, szczególnie młodzieży, która powoli zaczyna zapominać o świętach państwowych i miejskich. Nie idą również pod ten pomnik mieszkańcy miasta, którzy znając jego historię, nie chcą brać udziału w tej farsie. Zazwyczaj wraz z składaniem wieńców z okazji świąt państwowych, podnosi się uroczyście flagi. Niestety, nie ma tam miejsca dla ustawienia masztów flagowych [postawiono maszt w 2009 r.]. W tym roku nieco powiększono utwardzony teren (o braku miejsca pisałem na swojej stronie internetowej). Jednak zapomniano o oczyszczeniu tablicy inskrypcyjnej. Jest ona zardzewiała, jak również i śruby ją mocujące (kilka lat temu ukradziono z nich ozdobne nakręcane kołpaczki, dlaczego nie zrobiono nowych?). Jest to oznaka braku szacunku władz miasta dla kombatantów.
Byli niemieccy mieszkańcy twierdzą, że sami nie wybudowaliśmy w Oleśnicy żadnego pomnika związanego z 750. letnią historią, tylko je zawłaszczamy. Podobnie i my uważamy, gdy Ukraińcy, Białorusini lub Litwini zdejmują polskie inskrypcje z pomników i zakładają swoje. Czyli stosujemy filozofię Kalego. Nie zawłaszczajmy pomników niemieckich – wybudujmy polskie. Stwórzmy własną historię i wielonarodową - europejską. Jest z czego czerpać – tylko trzeba znać historię miasta.
Dlaczego oleśniccy rzeźbiarze nie dostaną zlecenia na wykonanie prostego pomnika związanego z historią miasta, pod którym będzie można złożyć wiązankę kwiatów z okazji świąt państwowych i miejskich? Czy dlatego, że w Oleśnicy nie ma przychylności dla artystów, o czym niedawno pisała oleśnicka rzeźbiarka ? Czy wykonanie prostego pomnika należy zlecać bez przetargu artystom z innych miast ?
Zapewne odezwą się osoby przeciwne wydawaniu pieniędzy na pomnik. Chciałbym przypomnieć, że niedawno wydano ponad 200 tys. zł. na pomnik Jana Pawła II. Za 1/4-1/5 tej sumy oleśniccy artyści zrobiliby pomnik, który by do Niego przyciągał ludzi. Pomnik, z którym mieszkańcy by się identyfikowali, pomnik z sercem, pomnik do którego można byłoby podejść, pogłaskać, usiąść obok i pomyśleć, i co najważniejsze - którego twarz byłaby podobna do twarzy Jana Pawła II (jest taki pomnik oleśnickiego rzeźbiarza). Za niewielką część z pozostałych pieniędzy można byłoby zbudować Pomnik Naszej Polskiej Oleśnicy.
Marek Nienałtowski
Od autora • Lokacja miasta • Oleśnica piastowska • Oleśnica Podiebradów • Oleśnica Wirtembergów
Oleśnica za Welfów • Oleśnica po 1885 r. • Zamek oleśnicki • Kościół zamkowy • Pomniki • Inne zabytki
Fortyfikacje • Herb Oleśnicy • Herby księstw • Drukarnie • Numizmaty • Książęce krypty
Kary - pręgierz i szubienica • Wojsko w Oleśnicy • Walki w 1945 roku • Renowacje zabytków
Biografie znanych osób • Zasłużeni dla Oleśnicy • Artyści oleśniccy • Autorzy • Rysowali Oleśnicę
Fotograficy • Wspomnienia osadników • Mapy • Co pod ziemią? • Landsmannschaft Oels
Wydawnictwa oleśnickie • Recenzje • Bibliografia • Linki • Zauważyli nas • Interpelacje radnych
Alte Postkarten - widokówki • Fotografie miasta • Rysunki • Odeszli • Opisy wybranych miejscowości
CIEKAWOSTKI • ZWIEDZANIE MIASTA Z LAPTOPEM, TABLETEM ....
NOWOŚCI