Marek Nienałtowski
Do Bierutowa wrócą elementy szafy organowej, którą wywieziono z kościoła św. Katarzyny w 1948 r.
W artykule badacza historii śląskich organów Wolfganga J. Brylla w Sudety nr 5 z 2015 r., znalazło się zdjęcie pięknych organów z bierutowskiego kościoła św. Katarzyny, którego szafa organowa pochodzi z 1753 r. oraz informacja, że obecnie znajdują się one w Inowrocławiu, gdzie zostały wywiezione zupełnie legalnie w 1948 r. To czasopismo nie jest popularne w Oleśnicy i Bierutowie z racji oddalenia od Sudetów (teraz już jest czytane) i ta ważna informacja nie została zauważona. Dopiero 14 sierpnia 2015 r. W.J. Brylla powiadomił telefonicznie o tym Grzegorza Michalaka - byłego burmistrza Bierutowa, ale i organistę, muzyka, absolwenta Wydziału Wychowania Muzycznego Uniwersytetu Łódzkiego w Łodzi, który na drugi dzień wsiadł do samochodu ze swoim synem Piotrem i wybrał się do Inowrocławia do kościoła św. Mikołaja. Tam uzyskał pozwolenie na zagranie na organach. Po powrocie o swoich przeżyciach napisał do portalu mojaoleśnica.pl (archiwum http://archive.is/B59CU#selection-331.379-331.411), co było dużym zaskoczeniem dla wielu bierutowian i także oleśniczan interesujących się historią.
Grzegorz Michalak przy stole gry. Fot. Piotr Michalak. Dalej wszystkie zdjęcia także P. Michalaka
Widok na organy - piszczałki zostały wyjęte z pięknej szafy organowej, w której były w Bierutowie
Widok na emporę organową (kościół w trakcie remontu) |
Wejście do kościoła św. Mikołaja w Inowrocławiu |
Dyskusja jaka się przetoczyła na forum mojaolesnica.pl dotarła i do Inowrocławia, gdzie przyjęto ją jako wstęp do żądań o zwrot organów, czyli nieprzyjaźnie. W międzyczasie i ja napisałem o tych organach, ale z innego punktu widzenia, gdyż herb żony księcia Erdmanna z organów, pozwolił na odtworzenie herbu jaki znajdował się na Kolumnie Złotych Godów [2]. Wtedy poznałem Grzegorza Michalaka i od czasu do czasy prowadziliśmy korespondencję.
Ostatnio podczas moich poszukiwań śladów Wirtembergów (i malarzy dla nich pracujących) w Bierutowie i wiejskich kościołach, miałem okazję także bliżej poznać syna Grzegorza Michalaka - Piotra. Mimo, że jest studentem ekonomii - jest pasjonatem historii, posiada znaczącą literaturę i wiedzę o tym gdzie i co można znaleźć w Polsce i w Niemczech. I z sukcesem, razem z ojcem, pomaga mi w rozpoznawaniu zabytków związanych z Wirtembergami (także w kościołach wiejskich), o czym napiszę we wstępie do książki.
Przy okazji tych poszukiwań Piotr wrócił do starych spraw i dlatego napisał niedawno e-maila do proboszcza Romualda Drążkowskiego z pytaniem czy nie zostały gdzieś w kościele elementy szafy organowej. Okazało się, że dostał w e-mailu zwrotnym kilka zdjęć, z których wynika, że są to pozostałości po bierutowskiej szafie. Jednocześnie dostał zaproszenie do oglądnięcia i zabrania ich do Bierutowa. Ponownie razem z ojcem pojechali 10 maja 2018 r. dużym samochodem do Inowrocławia i zaczęli robić zdjęcia. Okazało się, że ksiądz nie wiedział, że są to elementy bierutowskie, gdyż jego poprzednicy umieścili je w małym muzeum i opisali jako elementy pochodzące ze starych organów z tego kościoła. Niestety, tych elementów nie zachowało się dużo i są w złym stanie.
Niżej kilka zdjęć.
Herb księcia poskładany z wielu elementów z brakującymi trzema klejnotami. Herbu księżnej nie było |
Został jeden z dwóch Tytanów, lecz bez głowy i rąk |
Putto w miarę dobrym stanie |
Gmerk (znak wytwórcy, logo) kogoś o inicjałach IHG.
Wtedy panowie G. i P. Michalakowie nie zabrali ze sobą tych elementów. Uważali, że należy to zrobić zgodnie z przepisami i wystosowali pisma do władz kościelnych i Wojewódzkiego Dolnośląskiego Konserwatora Zabytków: (oświadczenie parafii w Bierutowie), (oświadczenie stowarzyszenia), (pismo do WKZ), (Wniosek do WKZ). Po uzyskaniu zgody przywiozą je do Bierutowa, gdzie będą pokazane mieszkańcom, a potem w miarę uzyskania pieniędzy restaurowane. Dobrze, że te elementy szafy, nawet uszkodzone, wrócą do Bierutowa i pokażą wspaniałą historię kościoła św. Katarzyny. W kolejności czeka ambona do złożenia, potem może powrót dzwonu?
Jeszcze odnośnie powyższego Gmerka (znaku)
Wolfgang. J. Brylla na pytania Grzegorz Michalaka napisał, że to może być "... znak cechu sukienników. Wskazują na to typowe dla tego cechu wizerunki nożyc, smyków gręplarskich oraz dwa pobijaki (na dole)..." Dalej W. J. Brylla sądzi, że cech mógł wykonać część prac lub jakieś sfinansować. I tak się okazało - Piotr Michalak znalazł w Monografii Bierutowa z 1965 r. zdanie, w którym wymienia się sukiennika Hubera, związane w 1752 r. z organami. Chcąc uniknąć błędu w odczytaniu Grzegorz Michalak wysłał to zdanie do W. J. Brylla, które po przetłumaczeniu brzmią "Z tego zdania wynika jedynie, że sukiennik Huber przekazał jakąś darowiznę pieniężną na nowe organy". Czyli może to J. G. Huber widnieje na powyższym znaku?
Dalej W. J. Brylla napisał "ta wzmianka w historii Bierutowa, to interesująca rzecz. Rozwiązała sprawę herbu. Z całą odpowiedzialnością można przyjąć, że litera H dotyczy pierwszej litery nazwiska Huber. Dobrze by było dotrzeć do jakiś materiałów (akta cechowe, księgi metrykalne itp.), które by pozwoliły rozwiązać pozostałe inicjały. Mimo że inwestycja w postaci nowych organów nie jest tania, to znam z innych miejscowości przypadki fundowania organów (właśnie w XVIII w.) przez aptekarzy. Jeżeli przyjmiemy, że jedynym fundatorem bierutowskiego instrumentu był Huber, to musiał on być niesłychanie bogaty i jako taki powinien być w historiografii okolicznej znany i odnotowywany. Trzymając się hipotezy jednego fundatora, to umieszczenie herbu księcia i jego żony należało by potraktować jako akt hołdu, podziękowania za patronat nad kościołem. Ale to tylko hipoteza bez jakiegokolwiek podparcia nawet na lichej poszlace.
Trzeba szukać. Może się coś znajdzie."
Ten cech był najliczniejszy w mieście. W tym czasie mógł mieć 60-65 członków i liczba ich szybko rosła - w 1787 r. było ich 120 osób (W. Mrozowicz. Monografia Bierutowa).
Literatura
1.Brylla W. J., Organy z Rybarzowic w Bierutowie, w: Sudety nr 5 2015
2. Herb z prospektu organowego kościoła sw. Katarzyny w Bierutowie podstawa do odtworzenia herbu w Kolumnie Złotych Godów w Oleśnicy