Marek Nienałtowski
Analiza historyczno-topograficzna tekstu M. Wirtemberskiej
Pan Paweł Szczegodziński przysłał wyjątek z książki (dziękuję !), którą kupił na Allegro - "Niektóre zdarzenia, myśli i uczucia doznane za granicą" Maria WIRTEMBERSKA PIW Warszawa, 1978 str. 174. [okładka], [strona tytułowa], [cała treść rozdziału książki dotyczącej Oleśnicy]. Tekst ten już był publikowany w Oleśnicy i omawiany przez dr Czesława Panka w Panoramie Oleśnickiej w 2005 r. Tutaj będzie rozpatrywany z punktu widzenia historii i topografii.
1. W nocy 22.07.1816 r. podróżni przekroczyli granicę i przez Wartemberg, dzisiejszy Syców, ruszyli w stronę Oleśnicy.
- Musieli wjechać do Oleśnicy obecną ul. Wojska Polskiego i poprzez Bramę Namysłowską, (zwaną też Bydlęcą) wjechać do miasta. Nic nie napisano o wniesieniu opłaty za wjazd, o czym pisali inni podróżni.
2. W samo południe stanęliśmy pod austerią w Oleśnicy pod znakiem Złotej Gęsi
Hotel, zajazd o tej nazwie mógł istnieć. Być może zmienił nazwę, przeznaczenie lub uległ spaleniu podczas pożaru miasta w 1730 r. Księżna najpewniej zatrzymała się w najlepszym zajeździe, którym był ówcześnie Złoty Orzeł (Goldenen Adler). Można sądzić, że księżnej pomyliły się nazwy. Czyli stanęła w poniżej pokazanym hotelu. Lekarz osobisty księżnej zapewne także spał w zajeździe. Służba odpoczywała w zabudowaniach z tyłu zajazdu, powozy stały na podwórcu, konie w stajniach.
Hotel Goldenen Adler (dom na rogu ul. Kościelnej)
3. ... wyszliśmy więc z Lidią na rynek i kilka wąskich przeszedłszy uliczek do mniejszego trafiliśmy rynku, na którym z jednej strony zamek książąt oleśnickich, na drugiej farny kościół stoi.
Nie musiały przemierzać wielu uliczek - trafiły najpewniej na obecny plac Książąt Oleśnickich - kiedyś niewielki targ garncarski. Księżna nie wspomniała o pomniku Złotych Godów.
4. Po składzie tej budowy znać dotąd, że katolickim była klasztorem, w czasie reformacji na luterską świątynie przerobiona.
katolickim była, ale kościołem.
5. dawne groby książąt szląskich gdzieniegdzie widać, których rzeźba niewytworna o dawności przeświadcza, nim jeszcze po tych zatartych kamieniach XII, XIII i dawniejszych nawet wieków daty z ciężkością się wyczytają!
Zapewne księżna widziała na zewnątrz kościoła pionowe płyty nagrobne, zawieszone na ścianach lub częściowo wmurowane. Czy mogła widzieć poziome płyty leżące pod ścianami kościoła - nie wiadomo? Nie widziała grobów (płyt nagrobnych) książąt śląskich, były to jedynie płyty szlachty śląskiej, urzędników książęcych, duchowieństwa, bogatych mieszczan i artystów. Nie wykonano ich w XII, czy XII w. Pochodziły z XVI - XIX w.
6. Pogodę w sercu uczułam i wdzięczną zachowuję pamięć starożytnej katedrze oleśnickiej i jakąś miłą nadzieję, że jeszcze kiedy do pierwiastkowego swego wróci powołania.
I to życzenie księżnej się spełniło - kościół stał się ponownie katolickim po 1945 r.
7. Głęboka fosa pełna drzew i krzewin opasuje zamek
Fosa od dawna już nie spełniała swojej roli, czyli nie była wypełniona wodą, natomiast jeszcze nie została zasypana. Musiała przed zasypaniem i zamuleniem mieć głębokość 6-8 m.
8. zwodzony most przed sklepioną bramą wprowadza na dziedziniec
Jest to ciekawe i nieprawdopodbne stwierdzenie. W okresie ok. 1750 r. istniał jeszcze most zwodzony w części południowej zamku. Na planie z 1810 r. już go nie było (w miejsce mostu usypano groblę). Ale jest mało prawdopodobne, aby istniał most zwodzony prowadzący do przedbramia pałacu. Być może, że podczas wizyty księżnej zachowały się jeszcze jakieś elelmenty mechanizmów podnoszenia jezdni mostu.
9. Na bramie rzeźbione herby książąt Württemberg Öels i pod nimi w framudze mały rycerz w zbroi z kamienia wyrobiony stoi...
Są to oczywiście herby związane z Podiebradami, a mały rycerz to rzeźba Jana Podiebrada, która stała w framudze. Gdyby to chodziło o bramę zamkową - to oznaczałoby, że nad bramą znajdowały się herby Wirtembergów oleśnickich, a mały rycerz to tarczownik, ale on nie stał w wgłębieniu.
10. ... bruk dziedzica trawą zarosły świadczy, jak mało kto już do tego pysznego zamku zajeżdża - pustkami stoi teraz! ... rozwalone i puste pokoje zamkowe nic ciekawego ukazać nie potrafią.
Od ok. 1802 r. zamek tracił na znaczeniu na korzyść zamku w Szczodrem. W 1806-1809 zajęty przez koalicjantów wojsk Napoleona. W 1815 r. ginie książę Wilhelm, ostatni z Brunszwików, który jeszcze okresowo bywał w zamku (także jako jeniec). Po tym czasie zamek nie jest odwiedzany przez książąt, popada w zapomnienie i niekonserwowany - niszczeje.
11. Zalecam raczej widok naszego zwierzyńca - tam znajdziesz jaśnie pani drzewa niepospolitej starości, które najdawniejszych chwil tego zamku współcześnikami być muszą ...
Zwierzyniec to raczej niedokładne tłumaczenie. Była to bażanciarnia i ptaszarnia w otoczeniu różnorodnego drzewostanu o nazwie Phasanerie. Ptaki zniknęły, ale do 1945 r. zachowała się nazwa Phasanerie (Bażanciarnia). Podczas wizyty księżnej drzewostan liczył ok. 200 lat, czyli nie istniał tak długo jak zamek. Został założony przez Karola II.
12. Na terasie koło zamku zastanowiły nas piękne pomarańczowe drzewa, które kwiatem swym białym i jasną zielenością zdawały się chcieć odmłodnić stare mury i kraty dawne we framugach od niepamiętnych czasów założone.
Na tarasie, czyli faktycznie na bastionach zamkowych mogły być posadzone drzewa pomarańczowe za czasów Karola II. Kraty zostały wstawione po 1608 r., czyli miały ok. 200 lat.
13. Z dość wysokiej góry, na której zamek stoi, krętą zszedłszy ścieżką znalazłyśmy się ponad jeziorem szeroko u stóp góry rozlanym.
Tak mógł wyglądać widok , który zobaczyła księżna (patrzyła od strony zamku,
ale mogła obejść cały staw). Grafika Endlera
Zamek leży na wysokości 152 m. nad poziomem morza. Poziom wody "jeziora", czyli stawów powstałych ze stawu liliowego wynosił 148 m nad poziomem morza. Tak więc, nie była to dość wysoka góra (?).
14. Z drugiej strony toż jezioro oblewa rozwaliny dawnej wieży, o której burgrabia mi wspominał, jak o znaczącej pamiątce w dawnych dziejach okolicy!
Jest to jedna z największych, nierozwiązanych zagadek związanych z zamkiem. Na grafikach z ok. 1710, 1730 r. widać na podnóżu bastionów jakąś wieżę o przekroju kołowym. Trudno ją umiejscowić. Może jest to baszta kończącego się w fosie zamkowej muru miejskiego.
Zamek z grafiki Wincklera (?) z 1710. Pokazano wieżę o przekroju kołowym (?) |
Zamek na grafice Endlera z 1805 r. Widać wieżę o przekroju prostokątnym z blankami, stojącą przed budowlami powstałymi nieco wcześniej niż ta grafika. |
Na grafice Wernera ta wieża nie jest pokazywana. Na grafice z 1736 r. widać tylko maszt, na niej postawiony. Służył podobno do zawieszania kura do ćwiczeń bractw kurkowych.