Marek Nienałtowski
Co dalej z moją książką o książętach oleśnickich z rodu Wirtembergów
21.12.2019 r.
13 czerwca 2019 r. odbyła się promocja książki Wirtembergowie. Książęta na Oleśnicy, Bierutowie i Dobroszycach. Początkowo wydrukowano 200 egzemplarzy wiedząc, że UM Oleśnicy nie kupi jej do promocji, ani nawet nie wolno będzie jej sprzedawać w Muzeum. Okazało się, że pomimo tego, książka się dobrze srzedaje i dlatego dodrukowano jeszcze 300 egz. Obecnie właściciel drukarni Urdruk w Oleśnicy powiadomił mnie, że ma jeszcze 15 egz. z dodruku. Prawdopodobnie w styczniu ostatnie książki trafią do sprzedaży. Widać, że mieszkańców Oleśnicy interesuje historia miasta i jego władców.
Jak się okazało, najwięcej książek kupili mieszkańcy Oleśnicy poprzez księgarnię Marii Wojczek. Z urzędów - 40 egzemplarzy kupił UMiG Bierutów i używa jej do promocji. Myślałem, że nabędzie ją UG Dobroszyce. Powiadomiłem wójta i GOK, ale nie wyrazili zainteresowania. Jest to dziwne, bo powstanie miasta i jego najpiękniejsza historia jest związana z Wirtembergami. Natomiast zainteresowany książką jest właściciel zamku w Dobroszycach, gdyż kupowali ją turyści w nim goszczący.
Wysłałem również książki do historyków, z których książek korzystałem przy pisaniu. Odpisał mi prawie natychmiast największy znawca historii Wirtembergów dr Gerhard Raff - autor czterech podstawowych książek o historii tego znanego w Niemczech w rodu. Niżej pokazane są ich okładki
 Dr Gerhard Raff po wydaniu trzeciego tomu
Źródło: ttps://gerhardraff.jimdofree.com/
|
Dr Raff napisał, że nie zna języka Karola Wojtyły i Wałęsy, ale jest pod wrażeniem umieszczonych w książce ilustracji. Uważa, że ta książka powinna być wydana w Niemczech i przyczyniłby się do tego, gdyby nie stan zdrowia, który nie pozwala na kontynuowanie pracy wydawniczej. Poprosił mnie o przysłanie drugiego egzemplarza książki w celu wysłania do księcia Karola, potomka króla Wirtembergii (abdykował w 1918 r.). Nie sądzi, aby on mógł wydać książkę, gdyż także przeżywa trudne chwile, ale nic nie szkodzi, aby próbować. Wstępnie wyraziłem zgodę, chociaż tłumaczenie książki na j. niemiecki byłoby droższe niż jej wydanie. Ponadto uważałem, że dr Raff mógłby się włączyć w jej uzupełnienie i korektę.
Gdy dr Raff dowiedział się, że mam tylko II tom z czterech, przez niego wydanych - przysłał mi bezinteresownie pozostałe trzy tomy. W tomie IV zamieścił dedykację.
|
Wszystkie cztery tomy u mnie na półce. II tom ma widoczną
naklejkę antykwariatu,
skąd ją kupiłem