Wspomnienia z dzieciństwa we wsi Bystre k. Oleśnicy
28.12.2019 r.
Mieszkam w USA i średnio co tydzień zaglądam na Pana stronę o historii Oleśnicy. Po przeczytaniu uzupełnień jakie Pan zrobił na stronie odnośnie Brzezinki, pomyślalem, że też nieco dodam do mojego kochanego Bystrego, z którego pochodzę.
Nazywam się M. I., w Internecie używam nicku marecki. Moi dziadkowie, którzy osiedli w Bystrym nazywali się Krawczyk i pochodzili z centralnej Polski. Dziadek dostał się w czasie wojny do radzieckiej niewoli. Nie trafił do obozu NKWD (ponieważ miał spracowane ręce), a tylko do zwykłego obozu jenieckiego. Potem w czasie wymiany w Brześciu dostał się do niemieckiego stalagu. Zatem trafił do bauera pod szwajcarską granicę, gdzie pracował do końca wojny. Jak wracał do Polski ważył tylko 35 kilo, a był młodym mężczyzną, bo urodził się w 1911 r.
Gdy dziadkowie trafili do Bystrego w 1946 r. wioska była już zasiedlona, a ziemia podzielona. Dziadek zajął dom, w którym przed 1945 r. na parterze była pralnia, na strychu zaś suszarnia, magiel i szafy na ubrania. W szafach były niemieckie mundury i wisiały w nich, aż do lat 70-ch XX w. Pamiętam jak byłem mały, dziadek palił je (na polecenie babci!) na podwórku. Gdy powstał PGR dziadek trafił tam do pracy i można powiedzieć, że pracował aż do śmierci, bo zmarł w roku 1989.
Zaznaczony budynek pralni - dom mojego dzieciństwa
Dom w którym mieszkał dziadek został zbudowany w 1921 r. przez mistrza murarskiego Paula Linke, bo takie inskrypcje zostawił mistrz na kominach na strychu, w pałacu także były inskrypcje na kominach, ale nie pamiętam już nazwisk tych murarzy.
Pralnia od strony frontu. Drzwi pochodziły z czasu budowy budynku. W dzieciństwie mieliśmy przy tej ścianie piaskownicę.
Kuzyn kopiąc głębiej odnalazł opaskę gestapo. Wtedy sądziliśmy, że może czerwonarmiści rozstrzelali gestapowca pod naszym
budynkiem. Różne opowiastki wtedy krążyły po wsi
Pralnia od tyłu z wejściem do piwnicy
Ja pamiętam tamte czasy jako lata beztroskiego dzieciństwa. Chodziłem do pierwszej klasy do szkoły w Bystrem, biegałem nad stawy, które tam istniały, chodziliśmy do lasu nad rzekę i na stary niemiecki cmentarz, wszystko to było wielką przygodą, pamiętam ruiny Szwajcarki (rodzaj domu wypoczynkowego dla właścicieli folwarku). W lesie można było znaleźć porzuconą broń, także na miejscu dawnego młyna - leżały dwa koła młyńskie.
W pałacu odbywały się wiejskie wesela i dożynki
Pamiętam doskonale aleję lipową, która wiodła do grodziska, ostatnie lipy uschły w latach 90-tych. Ostatnią wraz z korzeniami wyciągał traktor. Wtedy pod nią znaleziono szklany słój z jakimś posłaniem do znalazcy, pisany na pergaminie. Nie wiem co się z nim później stało, zabrał go kierownik PGR.
Lipa samosiejka przy dawnej drodze lipowej z 1733 r.
Obecnie mieszkam w USA i jestem troszkę przytłoczony obowiązkami, dzień jest dla mnie za krotki:). Często wspominam moją ukochaną Oleśnicę i dziecięce lata w Bystrym.
marecki
Od autora • Lokacja miasta • Oleśnica piastowska • Oleśnica Podiebradów • Oleśnica Wirtembergów
Oleśnica za Welfów • Oleśnica po 1885 r. • Zamek oleśnicki • Kościół zamkowy • Pomniki • Inne zabytki
Fortyfikacje • Herb Oleśnicy • Herby księstw • Drukarnie • Numizmaty • Książęce krypty
Kary - pręgierz i szubienica • Wojsko w Oleśnicy • Walki w 1945 roku • Renowacje zabytków
Biografie znanych osób • Zasłużeni dla Oleśnicy • Artyści oleśniccy • Autorzy • Rysowali Oleśnicę
Fotograficy • Wspomnienia osadników • Mapy • Co pod ziemią? • Landsmannschaft Oels
Wydawnictwa oleśnickie • Recenzje • Bibliografia • Linki • Zauważyli nas • Interpelacje radnych
Alte Postkarten - widokówki • Fotografie miasta • Rysunki • Odeszli • Opisy wybranych miejscowości
CIEKAWOSTKI • ZWIEDZANIE MIASTA BEZ PRZEWODNIKA....
NOWOŚCI