Dlaczego napisałem ten tekst o historii Oleśnicy?

Tekst na 5000 znaków napisałem na zamówienie dziennikarki z pewnej gazety z Wrocławia. Pisałem go ponad 2 dni. Najpierw napisałem kilka stron, potem cały czas zmniejszałem go, aby uzyskać wymaganą ilość znaków i jednocześnie pozostawić jak najwięcej informacji promującej Oleśnicę. W gazecie miał ulec dalszym skrótom, zmianom, miano dadać zdjęcia itp. Obiecywano, że ukaże się m.in. z moim nazwiskiem jako współautorem. Ukazał się bez mojego nazwiska i całe szczęście. Został bowiem zmieniony w kilku miejscach i pojawiły się w nim sformułowania, których musiałbym się wstydzić i z których musiałbym się tutaj tłumaczyć. Kolejna nauczka na przyszłość w kontaktach z nieuczciwymi dziennikarzami.

Tekst