Nowe nazwy parków oleśnickich - wynikiem bezmyślności,
nieznajomości historii, topografii, promocji miasta …
30.01.2013 r.

Sądziłem, że po przerwaniu głosowania w sprawie parków na posiedzeniu w dniu 28.11.2012 r. – zostanę zaproszony przez radnych i przedstawię historię parków oraz istniejące zasady nadawania nazw w innych miastach (Warszawa, Katowice, Koszalin i kilkunastu innych). Okazało się, że przewodniczący poszczególnych komisji nie widzieli takiej potrzeby. Dlatego nowe projekty nazw były w większości analogiczne, jak te sprzed 2. miesięcy. Bo nie może jakiś mieszkaniec miasta mieć innego zdania niż radni i burmistrz Bronś.

Przypomnę wytyczne do ustalania nazw w Koszalinie 2007 r. Podobne są w Warszawie 2017 r. , Katowicach 2010 r. i w wielu miastach Polski.

6. Przy ustalaniu nazw ulic, placów i parków należy uwzględnić:

a/ istniejące nazwy obiektów,

b/ położenie ulicy i jej charakter topograficzny lub funkcje historyczno-gospodarczą, oraz charakter najbliższej okolicy,

c/ cechy charakterystyczne dla danej ulicy (placu),

d/ charakter lub funkcję głównego obiektu przy ulicy lub w danym rejonie,

e/ jednolity charakter nazewnictwa ulic w danym rejonie miasta.

7. Nie należy nadawać nazw:

a/ już zastosowanych jako nazwy innych ulic, ani też nazw o podobnym znaczeniu, pisowni lub brzmieniu wyrazów występujących w istniejących nazwach ulic,

b/ zawierających w sobie elementy i skojarzenia o ujemnym znaczeniu.

Obrady Rady Miasta w części dotyczące nadania nazw parkom miały dobry start. Rozpoczęto od nadania nazwy skwerowi przy ul. Ignacego Daszyńskiego. Zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami miał mieć nazwę Park Daszyńskiego – bo leżał przy ulicy Daszyńskiego, co jest bardzo odkrywczym sposobem nazywania parków w Oleśnicy. Okazało się, że radnemu Ryszardowi Siweckiemu taka nazwa się nie spodobała i podał inną - Park Kolejarzy Oleśnickich. Spotkało się z aplauzem radnych, bo wielu radnych było związanych z tym parkiem dawnymi dziecięco-młodzieżowymi przeżyciami, rodzinnie lub mieszka obok. I po głosowaniu pojawiła się ww. nazwa parku związana z historią miasta i topografią (teren zamieszkiwania pracowników związanych z PKP i ZNTK).


To będzie park Kolejarzy Oleśnickich. Był blisko ZNTK, szkoły zawodowej i budynków zajmowanych
przez pracowników ZNTK i PKP. W nim odbywały się uroczystości i festyny dla pracowników tych instytucji

Potem już było gorzej, bo radni nie mieli wspomnień powojennych z innymi parkami, a o dawnej historii miasta i parkach niewiele wiedzieli. Po prostu przyszli na obrady nic nie wiedząc o parkach i zasadniczo nadawane nazwy były im obojętne.

Nadanie nazw parkom Henryka Sienkiewicza, Mikołaja Kopernika i Klonowego poszło szybko, bo leżały przy tych ulicach. Nieważne jakie tam są nasadzenia, co w nich było wcześniej, czy leżały na terenie starej wsi Spalice o rodowodzie polskim (o czym należałoby pamiętać i promować!!!). Nic nie było ważne. Próbował, bez skutku, wpływać na zmianę decyzji radny Piotr Karasek.

A co mówią wszystkie zasady nadawania nazw w innych miastach:

Nowe nazwy (ulic, placów, parków itp.) nie mogą powtarzać nazw istniejących.

Bo jest to działanie bezmyślne, uniemożliwiające wykorzystanie innych postaci i zdarzeń itp. z bogatej historii miasta i działające na niekorzyść m.in. internetowej promocji miasta.

.
Ten plac był nazwany cesarskim, bo stał w nim pomnik cesarza Fryderyka III, związanego z Oleśnicą.
Teraz będzie się nazywał parkiem Henryka Sienkiewicza, bo leży przy ul. Henryka Sienkiewicza

Nieco zamieszania było przy nazwach parków, przy których nie można było zastosować tej wybitnie odkrywczej metody, gdyż nazwa była za długa (ul. Wały Jagiellońskie) lub brakowało ulicy (Park Miejski).

Przy nadawaniu nazwy Parku Przy Wałach Jagiellońskich założonego przez Karola II Podiebrada przewidziano kolejny raz nazwę Park Zamkowy (czym radni wykazali żenująco niską wiedzę o mieście, bo ten park istnieje od 300 lat i leży przy zamku).


Ten park po założeniu przez Karola II Podiebrada nazywał się Bażanciarnią,
bo trzymano w nim bażanty i inne ptaki. Teraz bez sensu nazwano go parkiem Książąt Oleśnickich

W związku z tym, że ja proponowałem nazwę Parku Karola (II Podiebrada) – należało mu nadać jakąś nazwę zbliżoną i wcześniej się dogadać, że ona będzie przegłosowana. Tak się stało – został nazwany parkiem Książąt Oleśnickich (przypomnę że Gimnazjum nr 1 ma to miano i istnieje podobna nazwa placu - Książąt Śląskich). Zabrakkło inwencji twórczej? W ten sposób nadano nazwę, która jest ogólna i jako taka nie zawsze związana z tym parkiem. Przy okazji radni już nie będą musieli wracać do historii miasta i nadawać ulic Konradowi I, Karolowi II, czy nawet Sylwiuszowi Nimrodowi. Radni zawarli w nazwie parku prawie całą historię Oleśnicy i pozbyli się nazwy księcia, któremu Oleśnica najwięcej zawdzięcza.

Przewidując taki rozwój zdarzeń zaproponowałem w Starostwie kilka miesięcy temu, aby dwa drzewa - pomniki przyrody w tym parku nosiły nazwy Karola II i jego żony Elżbiety Magdaleny. I tak nazwano. Mam nadzieję, że radnym oleśnickim (z ugrupownia J. Bronsia) te nazwy drzew nie będą przeszkadzać, chociaż ...


Mostek w Parku Miejskim

Park ten powstał w latch 1922-1925 i z zajmował znaczną powierzchnię (aż do Spalic), a zaczynał się powyżej stawów. Był elementem kompleksu wypoczynkowego, w skład którego wchodził staw, kąpielisko, boiska itd. Park nie obejmował stawów i dlatego nie może leżeć nad stawami.

Po 1945 r. również, że względu na jego wielkość w stosunku do innych podrzędnych parków, nadano mu nazwę Park Miejski, co widać było na mapie z 1948 r. Później map nie wydawano, ludzie zapomnieli nazwy i zaczęto stosować zastępczo nazwę "Park Przy Stawach", bo obecny staw był przedzielony groblą.

Istniał problem z nadaniem nowej nazwy "Park przy Stawach", forsowanej przez radnych, gdyż prawdopodobnie istnieje formalnie stara nazwa Park Miejski. Według burmistrza Bronsia ta nazwa została usunięta w 1989 r. Nie podał nazwy dokumentu, w którym o tym napisano.

Nie wiem dlaczego nie nadano jednocześnie nazw parkowi na Lucieniu (powstałego z b. cmentarza) i byłemu skwerowi Cesarzowej Augusty. Były skwer Królowej Luizy, leżący obok, nazwano skwerem Kombatantów Rzeczypospolitej, a o drugim zapomniano?

Wniosek jest jeden – nadano parkom byle jakie, nieprzemyślane nazwy, czym obniżono rangę miasta. Radni w swojej większości wykazali, że historia miasta jest im obca. Jedynie park Kolejarzy łączy, chociaż trochę, nazwę z historią. Dawne Zarządzenie Ministra Gospodarki Komunalnej wymagało, aby projekt uchwały zawierał uzasadnienie nazwy, uwzględniające tradycję, historię, topografię, czynniki społeczne itp. Radni niczym nie uzasadniali przyjętych nazw bo i czym mogli uzasadnić? Bezmyślnością? Krótkie uzasadnienie wygłosił tylko radny Ryszard Siwecki.

Dodano 31.01.2013
Nie chce mi się wierzyć w słowa burmistrza Bronsia, że taką nazwę jak Park Miejski usunięto w 1989 r. Czy to była jakaś nazwa komunistyczna? Szkoda, że nie można zobaczyć tego dokumentu. Co będzie, jeśli się okaże, że on nie istnieje? Wtedy będą aktualne dwie nazwy Parku - jedna byle jaka i kłamliwa, druga dostojna i pokazująca rangę miasta.

Oleśnica okazała się być miastem bez historii, tradycji i bez znanych osób. Zwyciężyła bylejakość.


Od autora Lokacja miasta Oleśnica piastowska Oleśnica Podiebradów Oleśnica Wirtembergów
Oleśnica za Welfów
Oleśnica po 1885 r. Zamek oleśnicki Kościół zamkowy Pomniki Inne zabytki
Fortyfikacje Herb Oleśnicy Herby księstw Drukarnie Numizmaty Książęce krypty
Kary - pręgierz i szubienica Wojsko w Oleśnicy Walki w 1945 roku Renowacje zabytków
Biografie znanych osób Zasłużeni dla Oleśnicy Artyści oleśniccy Autorzy Rysowali Oleśnicę
Fotograficy Wspomnienia osadników Mapy Co pod ziemią? Landsmannschaft Oels
Wydawnictwa oleśnickie Recenzje Bibliografia Linki Zauważyli nas Interpelacje radnych
Alte Postkarten - widokówki Fotografie miastaRysunki Odeszli Opisy wybranych miejscowości
CIEKAWOSTKI ZWIEDZANIE MIASTA Z LAPTOPEM, TABLETEM ....
NOWOŚCI