Nowa książka Piotra Oszczanowskiego - Nagrobek Melchiora von Redern w Frydlancie
06.01.2014 r.

W końcowych dniach 2013 r. ukazała się książka Piotra Oszczanowskiego Pomnik Chrześcijańskiego Rycerza. Nagrobek Melchiora von Redern we Frydlancie. wyd. ARGI. 2013. Jest to trzecia i nie ostatnia książka P. Oszczanowskiego poświęcona dziełom rzeźbiarza Gerharda Hendrika z Amsterdamu, czynnego zawodowo we Wrocławiu przez blisko 30 lat. Przypomnę, że pierwsza - Casus Żórawiny (2008 r.) dotyczy m.in. lat 1602-1604 w trakcie których G. Hendrik wykonywał prace rzeźbiarskie w kościele Trójcy Świętej w Żórawinie na zamówienie Adama von Hanniwaldt.

Kolejna książka Złoty medalion oprawiony czterema diamentami (2012 r.) obejmuje bardzo płodny okres realizacji rzeźbiarskich, w którym G. Hendrik będąc nadwornym rzeźbiarzem księcia ziębicko-oleśnickiego Karola II wykonuje prace na jego zamówienie w latach 1603-1614. Najcenniejszą z nich jest zrealizowana w 1605 r. ambona z kościoła zamkowego, ob. Bazyliki Mniejszej pw. św. Jana Ewangelisty w Oleśnicy i jej opisowi poświęcona jest głównie wspomniana książka.

Strona tytułowa książki
Nagrobek marszałka. W centrum figura marszałka.
Z lewej jego żona Katharina von Redern, z prawej syn Christoph II von Redern. Dwaj tureccy jeńcy jakby podpierają pomnik.
Stan z 2003 r. przed konserwacją

Trzecia, której stronę tytułową pokazano wyżej z lewej, dotyczy powstałego w 1605-1610 r. kolejnego dzieła G. Hendrika - nagrobka marszałka polnego, barona Melchiora von Redern (wyżej z prawej), znajdującego się w kościele pw. Znalezienia Świętego Krzyża w czeskim Frydlancie. Został on wykonany na zlecenie żony marszałka hrabinę Katharinę z d. Schlick von Passau und Weisskirchen.

Ambona oleśnicka i nagrobek frydlancki to jedyne potwierdzone archiwalnie i istniejące dzieła tego rzeźbiarza. Oba one różnią się materiałem rzeźbiarskim (ambona - drewno, nagrobek - kamień, brąz, blachy miedziane i kamienie szlachetne), wielkością (ambona ok. 9 m wysokości, nagrobek - 8 x 5,1 m.), kosztami wykonania (ambona 400 talarów, nagrobek ok. 10-40 tys. talarów, różne źródła podają inne sumy) i oba są uznane za najwartościowsze dzieła sztuki powstałe w czasach wczesnonowożytnych. Piotr Oszczanowski przytacza ocenę badaczy czeskich, polskich i niemieckich, że ten nagrobek jest najwybitniejszym dziełem Gerharda Hendrika, które nie ma wśród wykonanych na Śląsku dzieł sztuki sepulkralnej z czasów wczesnonowożytnych licznych analogii w podobnie ambitnych realizacjach. Dotyczy to skali, kosztów wykonania, czy wreszcie też bogactwa programu ikonograficznego.

Marszałek Melchior von Redern (naturalnej wielkości, odlany w brązie) - fragment jego nagrobka. Stan w 2012 r.
Lucas Kilian starszy wg Hansa von Aachen. Portret marszałka Melchiora von Redern, 1600 r., miedzioryt
Kaplica-mauzoleum rodu von Redern przy ścianie prezbiterium. Kościół pw. Znalezienia Świętego Krzyża w Frydlancie. Stan w 2012 r.

Książka na 324 stronach zawiera treść i liczne ilustracje zgrupowane w 18. rozdziałach, których tytuły załączam [1], [2]. Tak jak w poprzednich książkach - P. Oszczanowski opisuje dokładnie każdy element pomnika i porównuje z podobnymi pomnikami innych rzeźbiarzy i innymi realizacjami G. Hendrika. Również sięga do ambony i pomników oleśnickich, co jest cenną promocją naszych zabytków. W końcowej części książki zamieszczono 61 dużych kolorowych zdjęć poszczególnych elementów, pokazujących piękno nagrobka i klasę jego wykonawcy. Cztery z nich pokazałem wyżej.

Dlaczego piszę o książce dotyczącej pomnika nagrobnego znajdującego się w Czechach i poświęconego osobie niezwiązanej z Oleśnicą, a nawet ze Śląskiem? Okazuje się, że książkę z Oleśnicą (oprócz jej autora przyjaciela naszego miasta) łączy autor nagrobka - Gerard Hendrik. On to bowiem (i jego warsztat) jest autorem wielu dzieł rzeźbiarskich znajdujących się w Oleśnicy: w kościele zamkowym, zamku oraz w ratuszu. Oleśnica stała się dzięki badaniom P. Oszczanowskiego i książce "Złoty Medalion ..." - "Zagłębiem Hendrikowskim". Sięgając głębiej w historię - książka ma jednak pośredni związek z Oleśnicą, Śląskiem, Polską i chrześcijańską Europą. Wynika to z tytułu książki, inskrypcji na pomniku i jego symboliki (dwaj tureccy jeńcy jakby podpierają pomnik) - bo marszałek Melchior von Redern bronił skutecznie chrześcijańskiej Europy przed turecką inwazją.

Książka ma charakter naukowy z zakresu historii sztuki i sądząc po tytule może mało interesować czytelnika tej strony internetowej. Dlatego zalecam internautom chociażby przeglądnięcie książki (pasjonaci przeczytają całość), wyłapując po zdjęciach dotyczących Oleśnicy teksty związane z naszym miastem. Natomiast zalecałbym w miarę uważne przeczytanie przypisów, które są źródłem wiedzy historycznej, także o Oleśnicy i okolicach. Po podanym numerze przypisu można trafić do głównego tekstu.

Warto przeczytać opis nagrobka wykonany przez samego G. Hendrika liczący 8 stron (s. 213), wydany przez Georga Baumanna młodszego we Wrocławiu w 1610 r. Z polskiego przekładu dowiadujemy się m.in. jak na "tę sztukę i wspaniałe dzieło należy od fundamentu aż po samą górę patrzeć..." i dalej Hendrik wyjaśnia kto jest fundatorem, jakie elementy tworzą pomnik, ich wymiary, z czego je wykonano, W końcowej części opisu podaje:

"Na pozłocenie całego dzieła użyto 300 węgierskich guldenów [ok. 1 kg złota - mój dopisek].
(...)
W całości dzieło jest wykonane z czerwonego czeskiego, zielonego śląskiego i białego frydlanckiego marmuru i jaspisu.
Również w części ze sprowadzonego alabastru białego z Anglii, z Polski, z ruskiego Lwowa [znaczne koszty transportu - mój dopisek].
Jak również innymi szlachetnymi kamieniami, jak topazami, szafirami, rubinami i podobnymi ozdobione.

Na to dzieło też zostało wykorzystane:
80 cetnarów metalu [1 cetnar to ok. 50 kg - mój dopisek].
520 cetnarów obrobionego marmuru.
600 cetnarów metalu i marmuru razem.
Przy tym dziele pracowało osiemnastu pracowników przez pięć lat, każdy myślący może sobie łatwo wyobrazić, ile ono kosztowało itd."

P. Oszczanowski podaje (s. 43, rozdział: Koszty wykonania nagrobka), że G. Hendrik za tydzień pracy dostawał 7 talarów, a każdy z jego 18. pomocników po 3 talary tygodniowo. Także dowiadujemy się ile kosztował cetnar marmuru, metalu itd. Z podliczenia wszystkich kosztów wynika, że zapłacono za nagrobek około 40 000 talarów. Chociaż istnieją również informacje, że koszt nagrobka wyniósł 10 000 talarów.

Również P. Oszczanowski przypomina (przypis nr 136 na s. 52), że pomnik nagrobny księcia ziębicko-oleśnickiego Karola II Podiebrada byłby bardziej okazały niż frydlancki. Miał mieć odlanych w brązie figury ośmiu książęcych dzieci oraz klęczących postaci ich rodziców, a także odlanych innych elementów (np. krucyfiksu, kapiteli kolumn, herbów i innych). Również miał mieć liczne elementy wykonane z piaskowca, alabastru, marmuru (zielonego, czarnego, brązowego i czerwonego), stiuku, blachy miedzianej oraz bardzo liczne pozłocenia i polichromie. Koszt tego pomnika miał wynieść 7 600 talarów. Zdaniem P. Oszczanowskiego, wyrażonym w poprzedniej swojej książce ("Złoty medalion..."), mogła to być "najwartościowsza realizacja nowożytnej sztuki sepulkralnej na Śląsku". Czyli nagrobek "naszego księcia" mógłby konkurować z frydlanckim.

Uważny czytelnik książki znajdzie także informacje z okolic Oleśnicy. Np. koszt budowy kościoła grzebalnego w Bierutowie miał wynieść 3 500 talarów. Przy opisywaniu warsztatów ludwisarzy wymieniono również Jacoba III Götza z Wrocławia, który odlał w 1611 r. dzwon dla kościoła w Dobrej, ciągle istniejący. Również wielu mieszkańców Dolnego Śląska może znaleźć w tej książce podobne nieznane informacje dotyczące ich małej ojczyzny.

Zapewne w tym roku ukaże się kolejna książka Piotra Oszczanowskiego poświęcona Gerhardowi Hendrikowi, o czym także powiadomię czytelników.


Od autora • Lokacja miastaOlesnica piastowskaOlesnica PodiebradówOlesnica Wirtembergów
Olesnica za Welfów
Olesnica po 1885 r.Zamek olesnicki Kosciól zamkowy Pomniki Inne zabytki
Fortyfikacje Herb Olesnicy Herby ksiestwDrukarnie NumizmatyKsiazece krypty
Kary - pregierz i szubienica Wojsko w Olesnicy Walki w 1945 roku Renowacje zabytków
Biografie znanych osób Zasluzeni dla OlesnicyArtysci olesniccy Rysowali Olesnice
Fotograficy Wspomnienia osadników Mapy Co pod ziemia? Landsmannschaft Oels
Wydawnictwa olesnickie Recenzje • BibliografiaLinkiZauwazyli nas Interpelacje radnych
Alte Postkarten - widokówki Fotografie miastaRysunki Odeszli Opisy wybranych miejscowosci
CIEKAWOSTKI ZWIEDZANIE MIASTA BEZ PRZEWODNIKA....
NOWOSCI